Grafika jest estetycznym elementem każdej serii, więc co zrozumiałe wszyscy zwracamy na nią uwagę. Raz bywa pięknie, jak w przypadku Violet Evergarden, innym razem kiepsko lub zwyczajne, co można spostrzec w większości anime, lecz zdarzają się również dosyć specyficzne serie, które swoją kreską zastanawiają i wzbudzają rozmaite emocje. Dlatego wybrałam kilka tytułów, niekoniecznie ładnych, ale wyróżniających się wśród całej tej masy przeciętności.
Mob Psycho 100
Kreska One'a nie należy do tych najpiękniejszych, wręcz można odnieść wrażenie, że jakieś małe dziecko dobrało się do ołówków i zaczęło bazgrać. I choć największą specyfikę widać po mandze (te kanciaste postaci to majstersztyk), to także anime może się pochwalić oryginalnym stylem.
ACCA: 13-ku Kansatsu-ka
Jakby na to nie spojrzeć, jest coś w tej Madhousowej produkcji, co przyciąga uwagę. Jasne kolory, krzywości, niezgrabność, niedopracowanie - po prostu zabawa z grafiką.
Bakemonogatari
Tutaj zwracam uwagę przede wszystkim na sposób kadrowania - nagłe przybliżenia postaci, sławetne wykręcanie karku, zwalnianie tempa, dynamiczne nakładanie na siebie kolejnych klatek, przez co trzeba czasem kilka razy zatrzymywać odcinek, by wczytać się dokładnie w treść, czy też wplatanie psychodelicznych obrazów. Podobna specyfika pojawia się także w Sayonara Zetsubou Sensei, co też świadczy o samym geniuszu studia Shaft, które ukształtowało nową graficzną formę.
Recenzję Bakemonogatari znajdziecie TUTAJ!
Mononoke
Kiedy myślę o najpiękniejszych anime, zawsze nawinie się Mononoke - niestety wciąż mało znane i słabo wychwalane. Od początku do końca w każdym szczególe wszystko jest dopracowane i prezentuje się zachwycająco - ta feeria barw i niecodzienne przedstawianie historii jest boskie. Innymi słowy: CUDO.
Katanagatari
Niestety samej produkcji jeszcze nie oglądałam, ale zdecydowanie musiała się znaleźć na tej liście. Jakkolwiek by nie popatrzeć na Katanagatari, widać, że sposób rysowania postaci różni się od innych serii.
Devilman: Crybaby
Ubiegłoroczny hit nie tylko intrygował fabułą i bohaterami, lecz również samą kreską - rażącą po oczach bardzo ostrymi kolorami i miganiami. Dodajmy do tego mnóstwo psychodelicznych obrazów oraz ogólną niechlujność rysowania.
Recenzję Devilman: Crybaby znajdziecie TUTAJ!
Gakuen Handsome
A skoro już wspomnieliśmy o krzywiznach, to seria o najlepszych przystojniakach tego świata, Gakuen Handsome, powinno dostać w tej dziedzinie najwyższą nagrodę. Nacieszmy oczy tym endingiem:
Kaiji
Gdy mowa o hazardzie najlepszą serią okazuje się nie Kakegurui, lecz właśnie Kaiji, ale to już tak przypominam dla samej zasady. Kaiji ma to do siebie, że kreskówkowość kreski aż bije po oczach. Dodatkowo jest bardzo kanciasto i wszystko grubymi krechami rysowane.
Houseki no Kuni
I o to mamy jedyne CGI na tej liście - więcej się nie spodziewajcie, bo jestem osobą, która nie toleruje tej formy graficznej. Jednak mimo moich niechęci, szczerze przyznaję, że CGI sprawdza się tutaj prawie doskonale - wręcz można się zachwycić. Poza tym sama manga także wyróżnia się swoim stylem.
Recenzję Houseki no Kuni znajdziecie TUTAJ!
Yami Shibai
Co złego jest w Yami Shibai? Prosta odpowiedź: wszystko. I choć każdy sezon jest guilty pleasure, nie zmienia to faktu, że sposób graficznego przedstawiania poszczególnych horrorystycznych historyjek jest specyficzny. Takie tam obrazki, które mają ograniczony ruch.
Lore Olympus
O Lore Olympus wspominałam tutaj: klik. Bardzo przyjemna dla oka seria, która wyróżnia się tym, że przypomina komiksowe dzieło sztuki.
Kami no Kodomo
Jeśli przepadacie za psychodelicznymi historiami, które mogą zrobić z waszego mózgu sieczkę, to polecam Kami no Kodomo. A tak w zasadzie, polecam osobom o mocnych nerwach. Wszystko jest tutaj dziwne, również kreska jak można zauważyć.
Misumisu
O tym tytule jak i o samej grafice wspominałam niegdyś w recenzji, a także w ostatnio omawianej High Score Girl. Znowu chodzi przede wszystkim o sposób rysowania postaci, które często wychodzą tu... dosyć niepokojąco.
Recenzję Misumisu znajdziecie TUTAJ!
Twórczość Asumiko Nakamura
W tym przypadku stwierdziłam, że najlepiej do tego wora specyfiki wrzucić całą twórczość Asumiko Nakamury, autorki Doukyuusei, Utsubora, bądź Copernicus no Kokyuu. To jest najdziwniejszy styl, jaki do tej pory widziałam, a zważając na sam sposób pokazywania historii, wszystko tutaj wydaje się wyjątkowo oryginalne.
Z tych wszystkich znam tylko Mononoke i ją uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńW takim razie czas zapoznać się także z innymi :3
UsuńI jestem dumna, że znasz Mononoke! <3 <3 <3
Bardzo ciekawa notka! Wypisze kilka swoich przykładów:
OdpowiedzUsuń- JoJo Bizzare Adventure (szczególnie od 4 części) - bardzo lubię gdy w mandze postacie wyglądają (troche) realistycznie oraz maja takie kolorowe i pełne inspiracji i nawiązań designy. Nie oglądałam anime, ani nie czytałam mangi, ale kojarzę serie. Właśnie kupilam w Anglii mange, ale jestem leniwa i mam za niedlugo testy 8-klasisty, wiec... Jezeli mi sie nie spodoba manga to bede miala piękny artbook :D
- twórczość Junji Ito - to chyba jedyny mangaka (no artysta), ktorego mangi mnie przerażają. Chodzi mi o ten jego bardzo realistyczny styl, jak mówiłam wcześnie, kocham taki. Te sceny grozy, gore pokazuje tak prawdziwie, że czasami chcę, aby to mi sie nie wydarzyło jak ofiarom w mangach. Tak, jestem strachliwa, że boje sie "tylko kresek".
- większość anime ze studia TRIGGER - to nie ma nic realistycznego, ale dziwne proporcje postaci, pozy i wyglądy daja niezwykly charakter seriom , a nawet SAMEGO STUDIA, ktory slynie z dziwactw i charyzmy. Wgl, slyszalam jakas drame, ze studio TRIGGER traktuje swoich pracownikow jak smieci, czy ktos zna szczegoly o tym? Jestem po prostu ciekawa.
- Panty and Stocking with Gartelbelt - kocham tą serie. Szanuje, że Gainax probowalo zrobic parodie amerykańskich kreskówek. Wedlug mnie udalo sie im. Zwykle nie lubie ecchi, ale tu fanserwis tak dziwaczny, ze az glupi i śmieszny. Kanciaste postacie, dziwne animacje, no jak ze studia Trigger (ej, a studio gainax i trigger to jest to samo, cnie?). Chce, aby wiecej robili "kreskowkowych" anime '^'
Ale te sceny transformacji tez byly piękne *lenny*
Ii.. skoro dalas na liscie webkomiks, to czy ja moge dac gry?
- Skullgirls (czy te 2nd encore) - zauwazylam, że w dzisiejszych kreskowkach jest tak: twoje postacie wyglądają jakby byly drugoplanowcami z Steven Uniwerse (tzw. Calarts) ALBO próbujesz zrobic z twojej serii anime-ale-nie-anime, bo nie boisz sie byc nazywam od "weeaboo" (patrz na: voltron, nowa she-ra). Kreska Skullgirls jest stoi o dziwo na środku. Postacie nie sa kanciaste, nie maja tych typowo-anime ogromnych oczow, robią śmieszne ruchy, ALE jak ktos by nazwal ta gre "anime" to nie miałabym nic przeciwko. Maja jakis uroczy.. urok. ALE MATKO BOSKO TE PLYNNE I SZCZEGOLOWE ANIMACJE. W grach z walkami one sa wlasnie wazne (wedlug mnie), w skullgirls ludzie na serio sie postarali, tyyyleee nawiazan do innych serii, jakies easter eggi. Im dluzej grasz dana postacie, tym widzisz wiecej nowych ruchow. Polecam obejrzeć filmiki o animacji postaci z skullgirls (szczegolnie Elizy, ms. Fortune i jak bedziesz bardziej ciekawa to Double).
- Hotline Miami - szczerze, na tej liscie ta seria gier ma najbrzydsza kreske. Postacie (moze znajdzie sie jakis wyjatek, ale nie kazdy powie, ze jest ladny/ladna) wygladaja brzydko jak jakies karykatury, lecz ta ich brzydota mnie ciekawi. Przypomnialo mi sie przez ciebie wspomniane Kaiji. Kreska moze byc malo spotykana, ale brzydka, lecz sam tytul moze byc calkiem dobry, nawet bardzo dobry.
Ooo! Zapomniałam wspomnieć o Jojo - shame me, w końcu to klasyk specyficznej grafiki xd
UsuńJunji Ito niestety nie należy do moich ulubionych mangakow, z tej racji że zamiast strachu wywołuje u mnie jedynie obrzydzenie :/ ale tak, kreska u niego też jest oryginalna i nie da się z żadną pomylić.
No tak, te kiznaivery i kill la kille wyróżniają to studio, szczególnie kiedy sprawa dotyczy kanciastych postaci lub świecących na różowo sutkow u jednego z moich ulubionych bohaterow. UwU
A o tej dramie nic nie słyszałam. Mam nadzieję że to tylko plotka.
Trigger można nazwać potomkiem Gainaxa, taki udany syn xd
Panty And stocking musze w końcu obejrzeć, ale kojarzę tę jaskrawa kreske i specyficzne postaci :D
Jasne, że możesz, uważam się za całkiem nieźle obeznana w grach, ale tym Skullgirls to mnie zaskoczylaś, bo nigdy o niej nie słyszałam. Animacja wydaje się bardzo dopracowana, z chęcią zobaczę gameplaye i na czym to głównie polega. Również przyjrzeć się w wolnej chwili postaciom ^^
Kurczaczki, Hotline Miami też nie kojarzę, ale jak sobie wygooglalam i wyskoczył mi ten facet z głową kurczaka, to myślałam że padnę xd
Z gier specyficzna grafika na pewno jest w Wolf Among Us - bardzo komiksowo, ale tym się właśnie charakteryzuje TellTale. Do tego BioShock jedynka z lalkowymi postaciami i ostatnio ogladam gameplay We. the revolution, gdzie wszystko składa się jak gdyby z małych elementów układanki. Bardzo to estetyczne i artystyczne :3
Cóż, panty and stocking mozna pokochac albo znienawidzic, jezeli lubisz kill la kill i inne triggerowe-gainaxowe dziwactwa to te anime tez polubisz >_>
OdpowiedzUsuńBardzo polecam obejrzec gameplaye z skullgirls i hotline miami. W skullgirls lubie patrzec sie na te ruchu postacii i comba, a w hotline miami po prostu kocham sountrack.
I spokojnie, ten kurczak to tylko maska xd ("Kurczaczki" xdd). Wgl, polecam gre, szczegolnie pierwszą część
Postaram się ogarnąć i doedukowac ;)
Usuń