Ariana dla WS | Blogger | X X

poniedziałek, 2 lipca 2018

[Inne] - Podsumowanie sezonu wiosennego 2018

Jak to się stało, że wiosna tak szybko przeminęła ;-;? Dlaczego te wspaniałe animce musiały się skończyć? Co tu zrobić z własnym życiem?! Z bólem serca i z dobrymi wspomnieniami przedstawiam podsumowanie sezonu wiosna 2018.

Najlepsze anime


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Golden Kamuy
W tym sezonie przy pierwszych wrażeniach miałam aż trzech faworytów mianowicie: Wotakoi, Mahou Shoujo Ore oraz Tokyo Ghoul:re. Jednak po czasie zaczęłam coraz bardziej doceniać serię, jaką jest Golden Kamuy. I w rezultacie miałam spory dylemat, które anime uznać za najlepsze w sezonie wiosennym. Wotakoi było cudowne, zabawne, z niesamowitymi otakowymi bohaterami, ale nie da się ukryć, że takie motywy już się kiedyś pojawiły. Zaś Golden Kamuy zaprezentowało nam coś nowego, oryginalnego, z kilkoma błędami graficznymi oraz z trochę naciąganymi rozwiązaniami fabularnymi, ale nadal jest to coś niesamowitego. Przeróżni bohaterowie, każdy mający inne motywy, próbują dotrzeć do jednego celu, jakim jest ukryte złoto. I choć mogłoby się wydawać, że historia skupia się przede wszystkim na poszukiwaniach, to w rzeczywistości zawiera w sobie wiele pobocznych opowieści, które przykładowo ukazują życie Ajnosów (lud zamieszkujący Hokkaido) czy też konflikt japońsko-ruski w tamtych czasach. W każdym razie dostałam ciekawą serię, z sympatycznymi interesującymi bohaterami, z niespodziewanymi zwrotami akcji, owszem, z kulejącym CGI, lecz ze znakomitym klimatem. Pozostaje nam jedynie czekać na drugi sezon, który został już zapowiedziany.

Najsłabsze anime


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Dorei-ku The Animation
Kiedy myślę o złych anime, to wiem, że pojawiły się w nich elementy, które od razu spowodowały, że odechciało mi się dalszego oglądania. Czasem jest to wina jakiejś postaci, czasem głupiego rozwiązania akcji, a czasem po prostu znużenia monotonną lub zbyt dziwną fabułą, która nie potrafi mnie przekonać. W tym sezonie porzuciłam, aż cztery serie. 3D Kanojo: Real Girl za wkurzających bohaterów i nudny rozwój historii. Amanchu 2, bo się zanudziłam już po pierwszych odcinkach. Caligula, bo poczułam się przytłoczona nierealnością i zbyt dużym udziwnieniem tego świata. I w końcu najgorsze z tych wszystkich - Dorei-ku. Obejrzałam pięć epizodów, bo więcej już nie mogłam. Zapowiadało się w miarę ciekawie - skupienie się na urządzeniu, przez które ktoś może zostać czyimś niewolnikiem lub panem. Można by pomyśleć "Coś poważnego się szykuje", lecz po niedługim czasie pojawiły się na horyzoncie irytujące postaci, które miały budyń zamiast mózgu. Wszyscy robili coś głupiego, bez ówczesnego zastanowienia i moja jedyna nadzieja tkwiła w głównej bohaterce. Jednak kiedy pojawił się motyw z psem, szantażem bohaterki i pojedynkiem między psem a takim jednym głupkiem, wyłączyłam natychmiast w połowie odcinka i porzuciłam. Najlepiej porzucić, zapomnieć i nie wracać.

Najlepszy opening


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Tokyo Ghoul:re
Miałam wątpliwości, kiedy dowiedziałam się o trzecim sezonie Tokyo Ghoula - nie obawiałam się fabuły, lecz grafiki i utworu muzycznego. Jak pewnie większość pamięta, opening do drugiego sezonu nie zachwycał i zdecydowanie wyszedł blado w porównaniu do "Unravel". Jednak Cö shu Nie jakoś sobie poradziła, jakoś dorównała i zachwyciła swoim dziwnym głosem jak TK. Również sam tekst piosenki ujął mnie swoją niebanalnością. Do wyróżnionych openingów, które także wpadły mi w ucho, zaliczam: Golden Kamuy i piosenkę MAN WITH A MISSION - oni nigdy nie zawodzą. Devils Line jest bardzo klimatyczne i za pierwszym razem jak usłyszałam Aoi Shoutę, moją skórę pokryły ciarki. Poza tym na początku nie byłam przekonana do Boku no Hero Academia i UVERworld, ale teraz przyznaję, że ten utwór ma moc i jest świetnie zwizualizowany. Podobnie moje zdanie zmieniło się względem op do Nanatsu no Taizai i debiutujących Sky Peace - prawdziwe cudeńko.

"asphyxia" by Cö shu Nie

Najlepszy ending


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Devils Line
Już dawno nie miałam takiego problemu z wyborem ulubionego endingu. Odsłuchiwałam w kółko trzy utwory i rozpatrywałam je pod różnymi względami, aż w końcu zdecydowałam się na Miyano Mamoru i piosenkę, która była pięknym zwieńczeniem każdego odcinka Devils Line. Tekst pasuje do fabuły i przede wszystkim wątku romantycznego między Tsukasą a Anzaiem - melancholijnie, wzruszająco i znowu dreszcze na skórze. Miło się także słuchało QUEEN BEE i ich "Half" z Tokyo Ghoul:re - specyficznie, dziwnie, ale oryginalnie. Zaś pozytywne wrażenia i chęć do tańca wywołał we mnie ed z Hisone to Maso-tan - stara francuska piosenka wprowadzająca specyficzny klimat dla tej serii.

"Sotto Tokete Yuku You ni" by Mamoru Miyano

Najlepszy bohater


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Saichi Sugimoto
Tutaj znowu miałam dylemat. Po pierwsze nie chciałam wybierać na najlepszego bohatera kogoś z kontynuacji, które ukazały się w tym sezonie w ogromnych ilościach. A po drugie, kiedy już zastanawiałam się nad nowymi seriami, natknęłam się na problem, kogo powinnam bardziej docenić - Asirpę czy Sugimoto z Golden Kamuy. Słodką wojowniczkę z Ajnosów, która nazywa miso kupą i tylko myśli o jedzeniu, czy nieśmiertelnego Sugimoto, który zadziwiał przy każdej kryzysowej sytuacji. Wybór nie był prosty, ale ostatecznie padło na tego drugiego. Głównie przez to, że zaimponował mi swoją determinacją, uporem i tą wewnętrzną siłą, dzięki której ciągle walczy ze śmiercią i nie ugnie się pod żadną presją, ponieważ wie, że nie ważne, co by się działo, on musi przeżyć. Sugimoto jest świadomy swoich grzechów, pamięta, ilu ludzi zabił, i choć cały czas nosi to brzemię, jest w stanie kroczyć naprzód i nie przytłoczyć się pod ciężarem sumienia. Jako silna psychicznie osoba wielokrotnie pokazuje swoją wolę do życia i to, że żadne przeciwności losu nie są mu straszne. Sugimoto potrafi wyjść z opresji, nawet jeśli znajduje się w głębokim szambie. Cały czas imponuje swoim silnym charakterem, a także rozśmiesza tą swoją głupkowatą stroną. Zdecydowanie zasługuje na miano najlepszego bohatera tego sezonu.

Postaci wyróżnione:
  • Asirpa z Golden Kamuy
  • Saiki Kusuo z Saiki Kusuo no Psi nan
  • Isshiki Satoshi z Shokugeki no Souma
  • Momose Narumi z Wotakoi

Najbardziej irytujący bohater


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Eri Hoshino
Dziewczyna, która traktuje żywe stworzenie jak śmiecia... Dziewczyna, która myśli, że pozjadała wszystkie rozumy i ma rację, a wcale tak nie jest... Dziewczyna, która z czasem się zmienia, ale nie da się zapomnieć, jaką okropną osobą była wcześniej i jak potwornie traktowała wszystko oraz wszystkich dokoła... Oto przed państwem: Eri Hoshino z Hisone to Maso-tan. Bohaterka traktującą swojego smoka jak maszynę, mająca gdzieś jego potrzeby, cały czas na niego wrzeszcząca i gardząca jego istotą. Fajnie, że się później zmienia. Wszyscy lubimy ewolucje postaci. Jednak nawet po tej zmianie wkurzała swoim zachowaniem. Typ bohaterki, której zdecydowanie mówię: nie.

Najlepsza grafika


Według Powie [Ognista strzała-sama]: Quan Zhi Gao Shou: Tebie Pian
"Szok. Kto by się spodziewał, że wybierze chińską bajkę pod względem najlepszej grafiki?" - pewnie się zastanawiacie. A ja Wam powiem tak: na początku chciałam wybrać produkcję Bones w tej kategorii, czyli Hisone to Maso-tan, ale nagle przypomniałam sobie, że w tym sezonie wyszły cztery odcinki jednej z moich ulubionych produkcji, Quan Zhi Gao Shou. Niniejsze odcinki teoretycznie są i nie są kontynuacją pierwszego sezonu. Przedstawiają wydarzenia związane z turniejem, które zapewne później (w drugim sezonie) nabiorą większego znaczenia, ale... to w tej chwili nie jest ważne. Chodzi o grafikę. O wiele lepiej wypadła tutaj niż w pierwszym sezonie, który miał sporo niedociągnięć. W Tebie Pian otrzymujemy spektakularne walki, piękne tła i dopracowane postaci, które się nie rozjeżdżają. Po prostu - PRZEPIĘKNIE.

Najsłabsza grafika


Według Powie [Ognista strzała-sama]: ???
W zasadzie nie powinnam typować tutaj tylko jednego anime. W tym sezonie pojawiło się sporo serii, które graficznie były słabe i miały pełno uproszczeń. 3D Kanojo: Real Girl najbardziej rzucało się w oczy, ale trzeba też wspomnieć o Dore-ku The Animation, Wotakoi, niedźwiedziach i wilkach z Golden Kamuy, czy Mahou Shoujo Ore. Tylko że w przypadku tego ostatniego samo studio śmiało się z ich niskiego budżetu do dopracowań graficznych. Nie porwała mnie również kreska w Devils Line, Kakuriyo no Yadomeshi, Tokyo Ghoul:re, Akkun to Kanojo... Słabiutko w tym sezonie wypadły nowe animce.

Podsumowanie


Według Powie [Ognista strzała-sama]:
Sezon wiosenny 2018 uznaję za interesujący i dobry. Trafiło się sporo kontynuacji, na które czekałam od jakiegoś czasu i gdy w końcu mogłam je obejrzeć, poczułam się spełnionym otaku. Boku no Hero Academia, Shokugeki no Souma, Tokyo Ghoul, Quan Zhi Gao Shou, Nanatsu no Taizai, Saiki Kusuo... Niniejsze kontynuacje zapewniły mi sporo frajdy. Co się tyczy nowych serii to również zostałam obdarowana ciekawymi historiami. Golden Kamuy (największe zaskoczenie tego sezonu), Wotakoi (najcudowniejsza komedia i romans o otaku), Hisone to Maso-tan (bo smoki są zawsze na topie), Kakuriyo no Yadomeshi (dobrze rozwijająca się historia z silną niezależną bohaterką - to lubimy, tego chcemy więcej), Devils Line (romans z wampirami i problemy rasowe - w końcu coś świeżego i niebanalnego), Akkun to Kanojo (nadal nie jestem przekonana do tsundere) i Mahou Shoujo Ore (przyjemny troll sezonu).

Zdarzyło się również kilka serii, które porzuciłam lub też takie, które zniechęciły mnie już z samego początku. Dorei-ku, 3D Kanojo: Real Girl, Amanchu 2, Caligula, czy też Mahou Shoujo Site. Do tych anime na pewno już nie wrócę. Ogólnie rzecz biorąc sezon wiosenny zaprezentował wiele ciekawych serii i uważam go za lepszy od zimowego. Teraz pozostaje nam czekać na letni sezon i kontynuacje Free! oraz Ataku Tytanów.

  • Saiki Kusuo no Psi-nan 2 9/10
  • Quan Zhi Gao Shou: Tebie Pian 9/10
  • Golden Kamuy 8/10
  • Wotaku ni Koi wa Muzukashii 8/10
  • Boku no Hero Academia 3rd Season 8/10
  • Nanatsu no Taizai: Imashime no Fukkatsu 8/10
  • Shokugeki no Souma: San no Sara - Toutsuki Ressha-hen 7/10
  • Hisone to Maso-tan 7/10
  • Kakuriyo no Yadomeshi 6/10
  • Tokyo Ghoul:re 6/10
  • Devils Line 6/10
  • Akkun to Kanojo 6/10
  • Mahou Shoujo Ore 5/10

A Wy, co w tym sezonie oglądaliście? Z czymś się nie zgadzacie? Coś nam polecicie?

13 komentarzy:

  1. Z Dorei-ku zrezygnowałam po jednym odcinku, 3D Kanojo jakoś dociągnęłam do końca, a Caligulę ostatecznie dość dobrze mi się oglądało. Opening do TG:re zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie. ^^
    Wotakoi i Saikiego zdecydowanie chciałabym więcej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Caliguli troche za bardzo sie wymęczyłam po pierwszym odcinku, a szkoda, bo sądziłam, że będzie z tego coś lepszego :/
      Taaak! Oby nakręcili kolejne sezony :3

      Usuń
  2. Ostatnio strasznie dużo znajomych zafazowało na Quan Zhi Gao Shou, więc i ja obejrzałam i rzeczywiście - grafika miodzio :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszym sezonie jest sporo niedociągnięć, ale te cztery ovkowe odcinki zdecydowanie cud i miód. Do tego fabuła i bohaterowie - cudowne :3

      Usuń
    2. Na mnie grafika nie zrobiła wrażenie, ale samo anime bardzo lubię, super pozycja :3

      Usuń
  3. Dla mnie najbardziej irytującą bohaterką każdego sezonu i poza sezonami wszelkimi jest Sakura. Obejrzałam 540 anime i jeszcze nie znalazłam dla niej godnego rywala xD Wiem, że tu chodzi o miniony sezon, ale tak ogólnie jeżeli chodzi o muzykę w TG, to szczególnie podoba mi się I opening, jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sakura to ciężka konkurencja, nie wiem czy ktoś ją przebije,może Orihime z Bleacha z tym swoim ,,Kurosaki-kun,,...

      Wow, niezły wynik z tymi anime o.o good job :D oby tak dalej!

      Co racja, to racja, Unravel nadal najlepsze xd

      Usuń
    2. A to nie wszystkie, bo późno założyłam mala. Ale też oglądam anime od 4 klasy podstawówki, a mam obecnie 22 lata, więc miałam czas...

      O tak, Orihime też jest tragiczna, ale jednak Sakura wciąż pozostaje pionierką xD

      Usuń
    3. W takim razie zapraszam do znajomych na MALu, rówieśniczko :3
      https://myanimelist.net/profile/Ognista

      Usuń
  4. Obejrzałam tylko nowego Tokyo Ghoula, ale rozważę nadrobienie Golden Kamuy skoro piszesz, że takie dobre ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dobre, dobre :3
      Nie mogę się doczekać nadchodzącej kontynuacji :)

      Usuń
  5. Uwielbiam Devils Line, a Dorei-ku The Animation oglądałam i pewnej części ciała mi nie urwało. Moim zdaniem już film był ciekawszy :D

    OdpowiedzUsuń