Ariana dla WS | Blogger | X X

niedziela, 2 października 2016

[Inne] - Pierwsze urodziny Animaniaczek

Przygotowując tort urodzinowy
Z okazji pierwszych urodzin naszego bloga wstawiamy dzisiaj post, który pozwoli wam dowiedzieć się czegoś więcej na temat naszych gustów dotyczących anime. Jednak zanim do tego przejdziemy, to chciałybyśmy podziękować osobom, które obserwują naszego bloga, komentują wpisy albo chociaż raz wpadli na niego z całkowitego przypadku. Liczymy, że uda się nam wytrwać w pisaniu recenzji kolejny rok!

1. Ulubione bohaterki


Powie: Wyda się to mało feministyczne, ale jestem znana bardziej z tego, że moimi ulubionymi postaciami są mężczyźni. Jednak gdy przychodzi do wyboru, to zawsze decyduję się na silne bohaterki, które potrafią skopać komuś dupę bez mrugnięcia okiem i później tego nie żałować... No, dobra, mogą nawet kogoś wybebeszyć i nie żałować, a ja i tak je uwielbiam. Z tego względu, że wybierałyśmy do trzech, to niestety Yuno Gasai nie zmieściła się na tej liście, a szkoda, bo przepadam również za wariatkami.

Revy z Black Lagoon

Koko Hekmatyar z Jormungand

Mikasa Acerman z Shingeki no Kyojin

Puchie: Dopiero pisząc to i zastanawiając się "kogo mogę tutaj dać?" uświadamiam sobie, jak ciężko jest mi wybrać trzy osoby. I nie chodzi o to, że tyle postaci kocham i nie wiem, którą wybrać, bo wszystkie-są-cudowne. To działa w drugą stronę! Nie jestem w stanie wybrać trzech żeńskich postaci, które wyjątkowo zapadłyby mi w pamięć i sprawiły, że myślałam sobie - wow, no one miały cudowną kreację. Jednak po większym zastanowieniu - wybrałam trzy wariatki, które samą swoją obecnością doprowadzały do niezłego zamieszania w seriach, gdzie się pojawiły - a ich wątki były dla mnie zawsze interesujące. Niemniej - dwie z nich miały delikatne i kruche wnętrze, więc nie jest ze mną aż tak źle...


Minatsuki Takami "Hummingbird" z Deadman Wonderland

Flare Corona z Fairy Tail

Enoshima Junko z Danganronpy

2. Ulubieni bohaterzy


Powie: Z kolei, skoro mam samych ulubionych bohaterów męskich (w każdym anime zawsze znajdzie się jakiś mąż) to trudno mi zdecydować o ulubionych - jest ich zbyt wielu!!! Dlatego miejcie świadomość, że wybrałam tę trójkę z bólem serca, że musiałam zrezygnować z pozostałych dziesiątek... Leloucha wybrałam, bo jego poczucie sprawiedliwości bardziej mnie przekonuje od Kiry, Usuia za to, że jest zboczonym kosmitą i moim pierwszym ukochanym z anime, a Shizuo, bo... też nienawidzę przemocy...?

Lelouch Lamperouge z Code Geass

Takumi Usui z Kaichou wa Maid-sama

Shizuo Heiwajima z Drrr!

Puchie: Na pewno doceniam postacie inteligentne. Jeżeli ktoś jest osobą błyskotliwą, posiada sporą wiedzę, to zazwyczaj ma u mnie ogromnego plusa. I dotyczy to zarówno ludzi w rzeczywistości, jak i postacie książkowe, serialowe, filmowe i oczywiście animowane. W związku z tym na tej liście musiałam ująć dwóch bystrych strategów. 

Izaya Orihara z Durarary!

Shikamaru Nara z Naruto

Laxus Dreyar z Fairy Tail

3. Ulubione anime


Powie: A co tam. Jak już szaleć to po całości. Darzę strasznym sentymentem produkcje ambitne, które naruszają jakieś ważne kwestie i zostawiają po sobie pełno niewiadomych nad którymi widz, może się później zastanowić. Takimi seriami są dla mnie mój ukochany Code Geass za moralne dylematy typu: jak wprowadzić na świecie porządek, nie stając się samemu złym; Steins;Gate za manipulacje czasowe, światy równoległe i konsekwencje podróży w czasie; oraz Psycho Pass - za utopijny świat, który jest idealny, ale nie pasujący do nieidealnych ludzi.

Code Geass

 Steins; Gate

 Psycho Pass

Puchie: Moje zainteresowanie wzbudzają różnego rodzaju twory. Zarówno te bardziej, jak i mniej ambitne. W każdym razie w ścisłej czołówce na pewno znajduje się przepełnione symboliką Death Parade, które porusza kwestie takie jak: dobro i zło czy życie po śmierci. Na liście znalazło się też Baccano, w którym zakochałam się mimo początkowych obaw, gdy zobaczyłam, jak bardzo namieszane jest w tym anime. Ostatnim jest [K], które może wzbudzać wiele kontrowersji. Liczne osoby nienawidzę tego anime, inni je uwielbiają. Osobiście zaliczam się do tej drugiej grupy, a przy tym mam ogromny sentyment do postaci.

Death Parade

Baccano!

[K]

4. Ulubione mangi

Powie: I tutaj wychodzi mój fetysz mangowy, bo tak jak przy anime lubię produkcje ambitne, tak przy mangach wolę gatunek... czysto romantyczny. Jestem nieuleczalnie uzależniona od dobrych romansów, szczególnie od tych trzech, które wymieniłam. Nie wyobrażam sobie, że miałabym je nigdy nie poznać i nie zakupić i nie wracać do pojedynczych tomików, tak jak to robię teraz...

Ao Haru Ride

Dengeki Daisy

Kaichou wa Maid-sama

Puchie: Moje ulubione mangi... Cóż, każda z nich jest z innej parafii. I chociaż najwięcej czytam typowych shoujo, to jednak na podium znajduje się tylko jedno, które nie jest nawet do końca "typowe" (a przez to ciekawe). Mój gust mangowy działa na zasadzie - co ciekawego się znajdzie, to przeczytam, dlatego tutaj mamy: horror, shoujo oraz shounen.

Deadman Wonderland

Dengeki Daisy

Fairy Tail

5. Ulubione openingi


Powie: Znowu strzelę sobie w stopę, ponieważ mam wiele ulubionych openingów, które słucham maniakalnie i wybranie tych kilku było prawdziwą zagwozdką. Co wybrać? Jakie typy? Mogą się powtarzać wokaliści? Pytania, wątpliwości i ból serca. Jednakże! W końcu zdecydowałam się na oryginalne brzmienia, które nie nudzą mi się nawet po setnym odtworzeniu.

Tokyo Ghoul
"unravel" by TK from Ling Tosite Sigure

Darker Than Black
"Howling" by Abingdon Boys School

Blood C
"spiral" by DUSTZ

Puchie: Openingów, które lubię jest całkiem sporo. Może nie słucham ich jakoś szczególnie często i potrzebuję do tego odpowiedniego humoru, jednak niektóre piosenki zapadają mi w pamięć na długo. Jest ich na tyle dużo, że na rzecz tego postu postanowiłam wybrać trzy, które pochodzą z serii, o których dotychczas nie wspomniałam.

Dimension W
"Genesis" - Stereo Dive Fundation

Bleach - OP. 13
"Ranbu no Melody" - SID


Jigoku Shoujo
"Sakasama no Chou" - SNoW

6. Ulubione endingi


Powie: Ha! Niby prościej, bo jak zawsze się deklaruję: w moich gustach są bardziej dynamiczne endingi, lecz nagromadziło się ich tyle... Dobra, nie będę już marudzić. Wybrałam z Shinsekai Yori, ponieważ po niektórych odcinkach doprowadzał mnie do łez, Death Note, bo cała jego graficzna kreacja oddaje magię serii oraz z Madoki, ponieważ wciąż mnie ciarki przechodzą, kiedy usłyszę głos Kalafiny.

Shinsekai Yori
"Wareta Ringo" by Saki Watanabe

Death Note ED2
"Zetsubō Billy" by Maximum the Hormone

Mahou Shoujo Madoka Magica
"Magia" by Kalafina 

Puchie: Endingi są moją zmorą. O ile z ciekawością co najmniej raz przesłucham openingu, tak ending bardzo często wyłączam po trzech sekundach. Nie widzę potrzeby słuchania go, jednak zdarzają się takie serie, gdzie piosenka kończąca odcinki znalazła miejsce w moim sercu!

K: Return of Kings
"Kai" - CustomiZ

Kamisama Hajimemashita
"Kamisama Onegai" - Hanae


Danganronpa 3: The End of Hope's Peak Academy Mirai-hen
"Recall THE END" - TRUSTRICK

7. Ulubione OTP


Powie: Moim fetyszem są dziwne pary. Często z początku niepasujące do siebie, ale po pewnym czasie dopełniające siebie niczym dwie połówki jabłka.

Misaki Ayuzawa & Takumi Usui z Kaichou wa Maid sama

Haru Yoshida & Shizuku Mizutani z Tonari no Kaibutsu-kun

Risa Koizumi & Atsushi Ootani z Lovely Complex

Puchie: Moja przyjaciółka dostrzega w swoich OTP pewne schematy. A ja... Cóż, ja nie wiem, czy w tych trzech poniższych można znaleźć jakąś wspólną zależność. 

Levy McGarden oraz Gajeel Redfox z Fairy Tail

Teru Kurebayashi oraz Tasuku Kurosaki z Dengeki Daisy

Nanami Momozomo i Tomoe z Kamisama Hajimemashita

8. Ulubiona "maskotka anime"


Powie: Wszyscy kochają maskotki, bo są urocze, słodkie, zachowują się głupkowato i ogólnie cały czas na ich widok krzyczy się: Kyaa!! Ja krzyczałam: Kyaa!! i Waa!! na widok pewnego shinigami, który lubi jeść jabłka i ogólnie wprowadzał do serii dobre poczucie humoru.

Ryuk z Death Note


Puchie: Kto by nie lubił uroczych, zabawnych istot, które umilają niejedno anime? Cóż, ja na pewno jestem ich wielką fanką. Większość takich postaci szybko znajduje miejsce w moim sercu, a tutaj macie listę trzech, które wprost uwielbiam!

Happy z Fairy Tail

Kurama z Naruto

Numer 2 z Kuroko no Basket

9. Ulubiony Pokemon


Powie: Nie jestem wyjątkiem, bo też zakochałam się w Pikachu i jego opornym charakterku. Poza tym uwielbiam silne Pokemony, a Pikachu zawsze daje wycisk nie tylko zespołowi R. A skoro mowa już o upartych i nieusłuchanych Pokach to moim drugim ulubieńcem od dziecka był... Charizard. To smok!!! Czego innego się po mnie spodziewaliście?

Pikachu

 Charizard

Puchie: Ta kategoria pojawia się tu ze względu na to, że gdy wpadłyśmy na pomysł na ten post - panował szał na Pokemon GO, który porwał również nas. I chociaż teraz ten temat już trochę przycichł, to kategoria została. Niemniej poznajcie mojego ulubionego Pokemona od... dawna, no właściwie od dziecka - Eevee. Po pierwsze: urocze i kochane. Po drugie: ciekawe. Po trzecie: może ewoluować na osiem różnych sposobów. 


10. JAKĄ DERE JESTEŚ?


Powie: Jeśli mam być szczera to nie potrafiłam dopasować do siebie odpowiedniego typu dere. Dopiero po zrobieniu specjalistycznego (bardzo specjalistycznego) testu, okazało się, że podchodzę pod typ Dandere (no, wiem, też oczekiwałam że będzie to Yandere). Nie słyszeliście o Dandere? Ale może znacie Nagato Yuki z Suzumiyi Haruhi no Yuutsu? Albo Akemi Homurę z Mahou Shoujo Madoka Magica? Więc to jest typ osoby, który charakteryzuje się antyspołecznym podejściem do życia i nie rozmawia z nikim, dopóki nie napotka właściwej osoby (tak tłumaczą Internety), a dla mnie to jest bardziej kwestia: Nie gada z nikim, chyba że z wybranymi jednostkami z którymi się zaprzyjaźniła, czyli taka typowa ja (chociaż nadal nie wykluczam, że czają się we mnie mordercze instynkty)...

Puchie: Ekhem, no także tego. Niby robiłyśmy te testy, ale u mnie charakter jest dość oczywisty i bez tego. Ekhem, no nie żebym się teraz peszyła! Ale wychodzi na to, że jestem Tsundere. Taki charakter, który większość ludzi rozśmiesza lub rozczula. Także wiecie, kiedy kogoś lubię, a ta osoba mnie czymś zirytuję, prawdopodobnie powiem "nie lubię cię", a w sumie to w duchu będę się śmiać (i za chwilę też na zewnątrz). Tak ogólnie, to nie muszę chyba tłumaczyć charakteru tsundere, nie? Toradorę widzieli?

4 komentarze:

  1. Jezu, ja mam chyba jakiś dziwny gust w porównaniu do reszty ludzi XD
    No, ale ten, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I DALSZYCH SUKCESÓW!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, gust każdy ma swój i to jest właśnie fajne :D
      Dziękujemy! ^^

      Usuń